Co zrobić, by w XXI wieku
rozpocząć karierę muzyczną? Wystarczy wybrać się do sklepu ze sprzętem
multimedialnych, kupić najprostszą kamerkę internetową i mikrofon, a następnie
zamknąć się w swoim pokoju i tworzyć lub jak łatwiej „odtwarzać”. Gdy już nagramy
najbardziej satysfakcjonującą nas wersję „dzieła” należy zalogować się na
youtube.com i publikować, jest przecież szansa, że zobaczy nas wybitny
producent bądź meanager wielkiej wytwórni, a nawet jeśli nie on, możemy liczyć
na publiczność i to nawet kilkumilionową. Oczywiście jednym śpiewanie wychodzi
gorzej, jak tej bardzo ambitnej i zdesperowanej dziewczynce:
Może nie talentem wokalnym, ale
wokalistka popularność w sieci zdobyła, w końcu ”nieważne jak o nas mówią,
ważne żeby mówili”.
Inni są w stanie zaśpiewać utwór,
ale chyba chcą stać się mistrzami w kopiowaniu, nie tylko muzyki. Prosto z
klubu karaoke w Opolu pani Kinga:
Kto z nas nie chciałby tak
barwnej oprawy muzycznej wesela?
Są również na youtubie tak
twórczy wokaliści, że potrafią piosenki śpiewać od tyłu:
Dla pana CeZika oczywiście pełen
szacunek – oryginalnością i świeżym podejściem do wielkich hitów nie tylko
zaskarbił sobie sympatię publiczności, ale również rozpoczął karierę m.in.
telewizyjną.
Jednak YouTube
powinien, w trosce o uszy swoich użytkowników, wprowadzić pewien rodzaj cenzury
i publikować, a może nawet promować wykonania oryginalne, pomysłowe a przede
wszystkim świetne technicznie, takie jak choćby nagrania posiadacza najbardziej
seksownego głosu w Internecie:
Iga Chruściel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz