Gra w dotykanie...

Zagrajmy. Ja podam Ci słowo, a Ty w wyobrażeniu, w swojej głowie zmaterializuj je, niech będzie dotykalne (nie chodzi mi o skojarzenie, ale o materialną postać słowa). Zasady są jasne, więc zacznijmy.

DOM...

LAPTOP...

OBRAZ...

DŹWIĘK...

Dom jaki jest, każdy wie. Zmaterializować laptopa także nie jest trudno. Obraz? Hm...wiszący na ścianie lub z projektora albo wstawiany z folderu do pliku itd. Tu na pewno było różnie.

Natomiast co z dźwiękiem? Jaka była Wasza materializacja dźwięku? Nuta? To tylko symbol. Wiolonczela? Fakt można jej dotknąć, ale nie jest dźwiękiem a źródłem dźwięku. Głośnik, mikrofon... krtań. Generalizuję i pływam po powierzchni skojarzeń, wiem. Wyobrażenie na pewno zależało od rozmaitych czynników. 

Może jednak kierując się zasadami gry uznaliście, że dźwięk nie jest materialny. I byłaby to prawidłowa odpowiedź, gdyby nie Hypermedia Isobar + PolskieRadio.pl, które wzbogaciły percepcję dźwięku o wrażenia wzrokowe.

Zresztą zobaczcie sami:  Dotknij Dźwięku

Bez powoływania się na badania, subiektywnie, jako wzrokowiec, stwierdzam: informacja wizualna wzięła górę nad audialną, a przekaz ustny bez obrazu jest  już tylko mitem. Jednak najlepiej byłoby gdyby informacja była doświadczalna.  Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem powiedział kiedyś pewien Konfucjusz.

Okazuje się, że agencja Hypermedia Isobar, przygotowująca kampanię „Dotknij dźwięku”, skupia umysły iście „konfucjuszowskie”. Ich pomysł umożliwił dotknięcie najważniejszych dźwięków XX wieku, tym samym umocnili oni wizerunek marki PolskieRadio.pl jako innowacyjnej i pozwalającej na niezapomniane wrażenia, przy czym zdobyli kilka istotnych nagród w świecie reklamy, m.in. podwójne srebro w jednym z najbardziej prestiżowych konkursów reklamowych Golden Drum. 

Niemożliwe? A jednak.

Po raz pierwszy medium, jakim jest radio, otwiera mi oczy!

A Wam?

Zaskoczeni? Obojętni?

Piszcie na funpageu!

Anna Kowalczyk